Mój czas płynie nieustannie szybko. Jednak czuję, że codziennie robię postępy. Nie zdarzył się chyba jeszcze taki dzień, żebym nie zrobiła kompletnie nic w kierunku zostania programistką. Nie powiem, żeby było łatwo, ale mimo zmęczenia sprawia mi to fun! W 4 tygodniu pierwszy raz poczułam, że z HTML-em (niekoniecznie tym z numerkiem 5) znamy się całkiem nieźle, aczkolwiek jeszcze trochę przed nami.
Urodziny, choroby i nieprzespane nocy – matką być.
Tydzień 4 był ciężki. Przygotowania do czwartych urodzin córki i organizacja pikniku urodzinowego. Jej zapalenie krtani. Jej niechęć do chodzenia na dyżur wakacyjny w obcym przedszkolu – właściwie to siedziała z nami w domu od końca lipca, czyli praktycznie cały miesiąc. Do tego syn złapał od niej katar + ząbkowanie i nieprzespane noce. Także miałam co robić z dziećmi :). Ale nigdy nie zapomnę, że przede wszystkim jestem dla nich mamą – świat programistki da sobie radę beze mnie, moje dzieci niekoniecznie.
Kolejne kroki naprzód
Mimo tego udało mi się osiągnąć kilka sukcesów. Skończyłam kurs CSS na SoloLearn. Rozpoczęłam tam też kurs JavaScriptu, ale póki co odkładam go na później. Obejrzałam kilka odcinków na youtubie Samuraja Programowania – tutaj macie link. Fajny facet, całkiem przystępnie opowiada. Póki co obejrzałam tylko podsumowanie HTMLa, które pokazuje mi, że naprawdę w tych podstawach poruszam się całkiem pewnie.
Miałam zrobić notatki z 3 kursu HTML Mirosława Zelenta, ale znowu brakuje mi na to czasu. Za to obejrzałam całość HTMLa – kurs 4 o listach i 5 o nowych znacznikach HTML. Notatki z tego na pewno zrobię, tylko jeszcze nie wiem kiedy.
Odnośnie pisania własnego kodu – ściągnęłam edytor… haha. Tak wiem, chciałabym zacząć coś klepać, tylko ten czas. Każdą wolną chwilę poświęcam na słuchanie „wykładów”. Ale może warto powoli przejść do działania? Nie mówię o zaawansowanych stronach z JS, ale podstawową stronkę może by machnąć? Tak, żeby to wszystko sobie przećwiczyć?
Responsywne strony – kilka fajnych linków
Ostatnio ciekawiło mnie w jaki sposób robi się responsywne strony. W związku z tym poczytałam trochę o Bootstrapie. Znalazłam tutorial – ale jeszcze nie przeglądałam co to, także nie wiem czy Wam polecam. Dla ciekawych podaję link – klik. Za to obejrzałam całkiem przyjemny film ze stworzenia responsywnej strony od postaw. Polecam Wam go bardzo serdecznie, ponieważ pokazuje cały proces – od stworzenia semantycznego kodu HTML do stylowania w CSS. Jest mega długi, bo trwa 2,5 h, ale naprawdę bomba.
Na końcu filmu został polecony darmowy ebook Moja Pierwsza Strona w HTML5 i CSS3. Ze spisu treści wynika, że to taka podstawa, ale dobrych podstaw nigdy dość 🙂
Był podany, dla mnie też mega ciekawy, link ułatwiający tworzenia cieni – box shadow. Ruszasz sobie strzałeczkami a on ci tworzy kod 🙂 super sprawa – http://www.cssmatic.com/box-shadow. Są tam jeszcze 3 inne opcje. Jakie? Sprawdźcie sami 🙂
Nie udało mi się wrócić do kursu na Udemy.com czego bardzo żałuję. Ale do udemy potrzebuję komputera. A jakoś tak ostatnio dużo łatwiej mi operować telefonem. Co prawda ładuję go ostatnio 3 razy dziennie, no ale coś za coś.
Zapisałam się też na Workshop Carrots Warsaw – No-Code Development, ale niestety się nie dostałam. Cóż. Może innym razem się uda i wtedy będę mogła Wam opowiedzieć, czego nowego się nauczyłam 🙂
Czas na przyjaźń z JS
Podsumowując jestem z siebie naprawdę zadowolona. Jednak czuję, że chyba czas ruszyć naprzód. Bo zakopię się w tym HTMLu i CSSsie. W sumie przy każdym nowym filmie mogę dowiadywać się nowych rzeczy z tych zagadnień, ale jeśli chcę zostać programistką to powinnam pójść dalej i chyba zacząć przyjaźnić się z JSem.
Ciał! Natka.
Źródło zdjęcia: Źródło: Photo by Jamie Street on Unsplash